poniedziałek, 14 stycznia 2013

Niedoubrana dziewczynka

Na Gwiazdkę córa dostała laleczkę, którą sobie wymarzyła (wymarzyła, bo ciągle reklamy z nią leciały na każdej stacji, między wszelkimi programami dla dzieci ;)) Chodzi o Baby Alive - Lalka Łakomczuszka. Lala i owszem, urocza, sympatyczna i nawet nie na pierwsze dwa dni, ale jakaś taka... niedoubrana.
W lichej (choć ładnej i kolorowej) koszulinie i ni to majtkach, ni to pieluszce.


A to przecież już nie maleńki bobasek ( w końcu gada pełnymi zdaniami), tylko mała dziewczynka. I, wiadomo, zima, czasem od podłogi ciągnie, a tu takie bose stopki...
Cóż począć, lalę (do)ubrać czas :) Na początek dostała skarpeteczki spódniczkę. Ładne?


Włóczka to bawełna z odrobiną czegoś sztucznego i lekko połyskującego.


Spódniczka różowo-zielono-niebiesko-fioletowa, żywa i radosna. Z uroczą falbanką i ażurowym wykończeniem.


Zapinana na dwa guziczki, jeden okrągły, fioletowy, drugi w kształcie kwiatuszka, niebieski. Oczywiście zrobione z tych samych włóczek, co spódnica.



Skarpeteczki różowe, starannie wykończone, z ozdobnymi kwiatuszkami na zewnętrznych kostkach. Falbankę można wywinąć - skarpetki są wtedy krótsze


Tu całość bez lalowej wkładki...


... i na lali.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz