wtorek, 14 lipca 2015

Szydełkowa chusta

Robiłam ją bardzo długo i dopiero na urlopie udało mi się ją skończyć.  Zrobiłam ją dla swojej babci.  Babcia - krawcowa od zawsze szyła dla całej rodziny,  wymieniała zepsute zamki, skracała za długie spodnie i spódnice, a na zimę obdarowywała wszystkich własnoręcznie wydzierganymi czapkami i szalikami. Postanowiłam więc zrobić coś dla babci. Coś, czego jeszcze nie ma, co jej się przyda, a czego nie będzie jej się chciało robić dla samej siebie. Tak wpadłam na pomysł z chustą (sama z dumą noszę jedną od babci). Potem długo myślałam nad wzorem. Chciałam, żeby chusta byla lekka,  ale i ciepła.  Żeby nadawała się i na zimę i na lato. Na Raverly znalazłam wzór idealny: klik.
Delikatny, ażurowy, ale z całkiem sporymi powierzchniami "pełnymi".


Włóczka to Angora Active firmy YarnArt. 
Zawiera wełnę,  więc dobrze grzeje :)


Wzorek w zbliżeniu. 

Całość wykończyłam wachlarzykami i bąbelkami. 


A tu na mnie. 
Babcia jest drobniejsza,  wiec będzie się nią mogła dobrze opatulic :)


Jak na pierwszą w życiu chustę,  chba wyszła całkiem nieźle.  Ciekawe,  czy spodoba się babci :)