Pierwsza fotka bez lampy, niestety mój kiepski aparat nie uchwycił cudnego światła, jakie rzucało na lalę słoneczko. Mam nadzieję, że mimo niedociągnięć w jakości zdjęcia, conieco widać :)
A tu proszę, z lekkim doświetleniem. Suknia w fioletach, z ażurowym dołem. Bez zapięć, łatwo się zakłada dzięki elastycznej górze wykonanej na drutach.
Góra wykończona malutką falbanką.
Taka sama falbanka na łączeniu z ażurową spódnicą. Spódnica układa się bardzo ładnie. Swoim kształtem przypomina polny dzwonek, czego niestety nie udało mi się uchwycić na zdjęciach :(
Z efektu końcowego jestem zadowolona. W końcu to moje próby i prototypy, a wychodzą całkiem nieźle :) Zofiji też podoba się bardzo, bo i fioletowa, i długa i jeszcze ma takie fajne dziurki :)
Sliczna sukienusia i nie tylko. Podpatrzyłam troche archiwalne posty i stwierdzam komisyjnie---super blog i kreatywna dziewczyna:)))). Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, naprawdę jest mi niezmiernie miło :)
UsuńWitaj-sukienka fantastyczna,figura lalki też super.Pozdrawiam wiosennie i w wolnej chwili zapraszam w odwiedzinki.Jola
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki :) Figura super bo i lalka, i baletnica na dodatek. Już pędzę z wizytą :)
UsuńNo to się musiałaś porządnie napracować przy tej sukience. Świetna sukienka a ta falbanka jest rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńFakt, trochę mi się z nią zeszło, bo ja w tych ażurkach niewprawiona. Ale radości daje mi mnóstwo, więc pewnie jeszcze się pomęczę ;)
UsuńSukienka bajkowa i bardzo pracochłonna :)) Jaki to rozmiar XXXS ? :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Rozmiar? A któż to wie? Barbie nie mieszczą się w żadnym rozmiarze - dziwolągi bez racji bytu (ani to wielkiej głowy na cienkiej szyjce nie utrzyma, ani na tych chudych nóżkach i maleńkich stopkach nigdzie nie zajdzie ;))
Usuń