Modelki pozują przy mojej kochanej maszynie - staruszce, która niejedno pamięta :)
No proszę, Barbie się zmęczyła i usiadła obok koleżanki (którą do siedzenia zmusiły spadające buty - dobry zwyczaj-nie pożyczaj ;)) Tylko czekoladka twardo stoi. Suknia nie leży na niej idealnie, bo ma zupełnie inną figurę niż koleżanki, z których była brana miara.
Proszę, i wszystkie siedzą. W końcu ile można stać na szpilkach?
Dobra, teraz trochę o samych sukienkach. Są uszyte na bazie tuby z elastycznego materiału, dzięki czemu nie wymagają zapięć i łatwo się je wkłada i zdejmuje. Pierwsza od lewej z niebiesko-turkusowym (cyjan na moje oko) tiulem, wykończona ryżowymi perełkami w białym kolorze i białą wstążeczką. Ma dół skośnie ścięty, a falbana wyrównuje asymetryczne cięcie. Druga z tiulem w dwóch kolorach - cyjanowym i seledynowym, z rozetką z tychże tiuli i trzema małymi perełkami. Tuba ścięta prosto. Ostatnia z falbaną i koronką w kolorze pistacjowym, podobnie jak pierwsza ze skośnie ciętym dołem, tylko w niej falbana idzie również po skosie.
Strasznie ciężko było mi złapać dobre światło, stąd zdjęcia albo prześwietlone, albo niedoświetlone.
Trudno, grunt, że cokolwiek na nich widać ;)
Góra pierwszej sukni. Koraliki na dole nie układają się równiutko, ponieważ suknia musi przejść przez biodra :)
A tu kokardka i towaszyszący jej perłowy ryż.
Rozetka z dwóch kolorów tiulu, tylko w odwrotnej kolejności niż w falbanie -
na spodzie seledyn, na górze cyjan.
Kokarda z trzeciej sukni, również wykończona perełkowym ryżem.
Śliczne sukienki, jak na bal :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) No na bal, na bal, bo są takie widełki wiekowe u posiadaczek lalek, że tylko bal, na zwykłe życie przychodzi czas później ;)
UsuńJakie świetne kiecki! To się dziewczyny cieszą !
OdpowiedzUsuńCudne sukieneczki i to w moim ulubionym kolorze niebieskim :)
OdpowiedzUsuńuszyję Ci dla córeczki ;]
Usuń