Pacynki robiłam z myślą o grupie przedszkolnej mojej córy. Mają tam tablice motywacyjne i co tydzień dzieci, które zebrały określoną ilość stempelków dostają jakiś drobiazg w nagrodę. Niestety (albo na szczęście) Zosi bardzo przypadły do gustu i zapytała, czy to dla niej. Jakiej odpowiedzi mogłam udzielić? hihihi
W ten oto sposób pacynki zostały w domu, a do przedszkola robię meduzy. Ale o nich w następnym poście :)
Słodziutkie pacynki, dzieci na pewno się ucieszą i będą zadowolone z Twoich szydełkowych zabawek. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuń