Ta jest kolorowa, wesoła i radosna (zupełnie jak tej zimy wiosna, haha).
Tak sobie ją zrobiłam. Z potrzeby wydziergania czegoś kolorowego. Oczywiście już jej nie mam - dziecinie też przypadła do gustu.
Skorzystałam z tutka od Bunny Mummy (jjakież cuda robi - zobaczcie koniecznie). Tylko skrzydełka zrobiłam po swojemu i zszyłam nie igłą, a oczkami ścisłymi. Lubię łączyć brzegi szydełkiem, bo podoba mi się warkoczykowy brzeg :)
Ładna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz