czwartek, 21 marca 2013

Szare mitenki

Po przerwie wywołanej przez niechcemisię wracam z szarymi mitenkami. Mitenki mają już jakiś czas, pewnie coś ponad miesiąc. Są moja fanaberią, fantazją i potrzebą posiadania czegoś szarego, z falbanką i kwiatkami. Oto one:


wykonane z szarej włóczki akrylowo-wełnianej, wykończone białym akrylem i guziczkami w kształcie kwiatuszków.


Tak wyglądają w blasku flesza.
Dolny i górny pasek oraz kciuki są wydziergane ściegiem reliefowym wierzchnim, środek najzwyklejszymi w świecie słupkami.


tak prezentują się słodkie guziczki w sporym zbliżeniu :)


a tak mitenka na łapie - niestety fotka prześwietlona, ale mniej więcej widać jak się układa :)

Niedługo (niedługo pojęcie względne, najpierw muszę je skończyć) wrzucę kolejne mitenki - stałam się ich fanką - dziergane z mojej ulubionej cieniowanej włóczki.

2 komentarze:

  1. Witaj w blogowym świecie po długiej przerwie :) Mitenki zawsze mi się podobały a Twoje są śliczne. Lubię takie stonowane kolory, a falbanki i te guziczki dodają im jeszcze uroku bo są takie kobiece... Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki wielkie :) Mi też się zawsze podobały, ale do dostępnych w sprzedaży zawsze miałam jakieś "ale". Te nosi mi się naprawdę dobrze. Skończyłam już następne, więc jak tylko temperatura wskoczy w okolice zera, będę je testować, Zdjęcia niebawem :)

    OdpowiedzUsuń