czwartek, 10 października 2013

Dla córeczki

Tej jesieni pogoda kapryśna - raz zimno, raz ciepło... Czapka sowa czasami za ciepła, w szalikuza gorąco, w apaszce za zimno... Uszyłam więc, taki komplet pomiędzy - czapczka i komin.


komin z milutkiego batystu - 100% bawełna - drukowanego w różowe róże na szaro-biało-beżowym tle;
mteriał pogniotłam, żeby był barziej miękki :)
czapka - smerfetka, z beżowej dzianiny bawełnianej z domieszką chyba poliestru;
ozdobiona kwiatem z kominowego batystu, różowego tiulu i guzika obciągniętego materiałem z czapy.

Córa zachwycona, dziś pierwzy dzień testów. Mówi, że komplecik wygodny i milutki :)



2 komentarze:

  1. Ale mi sie wzór i kolorystyka batystu podoba (mimo że nie lubię różu}. Świetny pomysł na obecne pogody

    OdpowiedzUsuń
  2. I wzór i kolory sa naprawdę fajne. A rożjest nieco szarym przytłumiony i nie kłuje w oczy ;)

    OdpowiedzUsuń