czwartek, 27 grudnia 2012

Na powitanie


Dzień dobry w ten poświąteczny czas. Dla mnie był wyjątkowy - spędzony z kochanymi osobami, pełen ciepła i radości. Owocny w nowe pomysły i zapał do ich realizacji. Jednym z nich jest właśnie ten blog. Będzie poświęcony moim rękodzielniczym zamiłowaniom i tworom powołanym do życia przez moje palce.


Na początek romantyczny miś w stylu Tilda. Powstał całkiem niedawno, 6 grudnia br. Chociaż opuścił moje progi, cieszy się moją ogromną sympatią :)


Misia jest uszyta na maszynie z bawełnianego płótna, wykończona ręcznie. Wypchana antyalergiczną kulką silikonową. Nos i oczka są wyhaftowane muliną, kokardki przy uszkach również z muliny. Szaliczek zrobiony na drutach milutką włóczką akrylową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz